poniedziałek, 17 stycznia 2011

Skąd ja to mam?

Kalkulator graficzny w reku nauczyciela matematyki to ogromne usprawnienie warsztatu pracy. Czy to do opracowywania nowych zadań, czy sprawdzania utartych rozwiązań – tych starych, tradycyjnych. Przyjazny kalkulator przydaje się również do sprawdzania prac uczniowskich i wreszcie służy jako doskonała zabawka. No bo komu przedtem przyszło by do głowy ręcznie szukać wykresów takich funkcji jak np. y=sin(cos x), czy y=cos(sin x)?Po co? Dla czystej ciekawości? Zabawy? […] A jak cos nie wyjdzie, nie wpadamy w kompleks niższości, ale narzekamy, że to urządzenie wcale takie nie jest przyjazne dla użytkownika, jak piszą.
Skąd pochodzą te słowa? Ze wstępu Wacka Zawadowskiego do 29 numeru NiM, 1999. Bardzo ładna gazetka. Znalazłem ją dziś przypadkowo w swojej piwnicy. W środku wiadomości z oddziałów i od grup roboczych, Krzysztof Mostowski pisze o wyobraźni przestrzennej, Witold Pająk o ciekawości nauczyciela a Irek Szubarczyk przy pomocy kalkulatora Casio CFX pokazuje ciekawe wykresy funkcji. Wszystko ładnym szkolnym językiem, od tych którzy rozmawiają z dziećmi o matematyce do tych którzy rozmawiają z dziećmi o matematyce. To właśnie taki NiM jaki lubię najbardziej. Skąd ja to mam?
Czerwiec 2002. Deszcz zlał obficie Podzamcze w Warszawie, na którym odbywa się kolejny Piknik Naukowy Polskiego Radia Bis. Między namiotami spaceruje początkujący nauczyciel matematyki z grupą znajomych. Dostrzega namiot z enigmatycznym oznaczeniem SNM, w którym starszy Pan z siwymi włosami, samotnie składa z papieru bryłki. Nawiązuje się rozmowa, o szkole, o matematyce, o tym, co można zrobić z kartki papieru przez 45 minut. Nauczyciel odchodzi z plikiem kartek i czasopismem Nauczyciele i Matematyka. Tym starszym Panem był prof. Wacław Zawadowski a nauczycielem ja.
Panie Profesorze, czy pamięta Pan tamto spotkanie? Nie sadzę, byłem jedną z wielu osób, które tego dnia odwiedziły Pański namiot. Ale ja pamiętam, a dokładnie przypomniałem go sobie, 2 lata później, gdy rozpocząłem pracę w Casio. Od tego momentu, spotykam się z Panem dużo częściej, zarówno w Pańskim mieszkaniu na Żoliborzu jak również na dużych i małych, poważnych i bardziej nieoficjalnych, seminariach, warsztatach i konferencjach.
Przez 3 lata miałem przyjemność, organizować wspólnie z Panem stoisko SNM na Pikniku Radia Bis. Wiele osób odwiedziło nasz namiot, tych dużych i tych małych. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz tam się spotkamy.
Tak, mój 29 numer NiMa dostałem w 2002 roku od prof. Zawadowskiego. Myślę, że jeszcze długo będę go przechowywał. Słowa w nim zapisane, pozostają cały czas aktualne.

Źródło: blog Kalkulatory, 21 listopada 2009 o godzinie 10:46 · Kategoria Piotr Tomczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz